Czy jej postać też Was tak denerwuje?? Jest bardzo egoistyczna i wyniosła, upierdliwa i nudna, ma się za wielką Panią. Przy jej wieku - zakładam że ma jakieś 50 lat - to powinna inaczej podchodzić do problemów swoich, innych i tego podlotka jakim jest Juliette. Nawet przyjaciół nie potrafi szanować. Ale przynajmniej Juliette ma serce i jej postać jest o wiele sympatyczniejsza od tej rudej.
do tego jest zarozumiała, wszyscy muszą ją wielbić, rozumieć i za każdym razem przytakiwać we wszystkim.
Co do Rayny sie zgadzam, też jej nie lubię xD Ale odnośnie Juliette mam zastrzeżenia :D No bo ona nie do końca jest taka sympatyczna xD Raczej jest taka: z wierzchu wredna su*a a wewnątrz ciepła, dobra osoba ;P
Zgadzam się, strasznie mnie ta postać irytuje. Wiem,że nie powinno się kogoś oceniać za wygląd ale na połowę mojej irytacji składa się jej wyraz twarzy, wiecznie wygląda jakby się miała rozpłakać, przywodzi mi na myśl smutnego cocker spaniela :P
W drugim sezonie jest trochę lepiej wg mnie, nie jest aż tak irytująca.
A co do Juliette to ja ją lubię, ale fakt czasami przegina. Chociaż z drugiej strony trochę się jej nie dziwię, jakby się tak przyjrzeć przez cały serial, wiecznie jak przychodzi dla niej jakaś ważna chwila to przyćmiewa ją jakaś tragedia albo niepowodzenie. Trochę mi jej żal, ale uważam, że powinna spokornieć, nie podoba mi się jak czasami traktuje bliskich sobie ludzi.
po ostatnim sezonie też straciłam dla niej sympatię :P tzn po porodzie dokładniej :D
faktycznie po porodzie dużo straciła przez swoje zachowanie po porodzie. Jak już zaczynała pokornieć to depresja poporodowa znów ją w dół ściągnęła. I faktycznie jest tak, że gdy coś ważnego i pozytywnego dla niej się dzieje to zdarza się coś co ją przyćmiewa. I to takie błędne koło...
Rayna jest okej, za to Juliette ktoś powinien przełożyć przez kolano i mocno wklepać, bo nie ma odcinka w którym nie zrobiłaby coś irytującego. Wcale nie jest żadną divą, a zachowuje się jak największa gwiazda.
Rayna ma około 44 lat i dużo przeszła, a ponieważ jest starsza, to właśnie Juliette powinna mieć do niej więcej szacunku. Lubiłam je obie, ale pod koniec 3 sezonu i cały 4 Juliette jest nie do zniesienia.