Panie Stanisławie, czemuś Pan tak szybko odszedł?..
Po "odzyskaniu wolności" w 1989 roku miałby Pan pełne ręce roboty i jeszcze grubszy portfel.
to jest dopiero talent. Zwykle reżyserzy spijają śmietankę po dobrych pisarzach/scenarzystach, a tu facet tworzył kino autorskie. Rewelacja.
ps. oczywiście uważany był za twórcę drugiej kategorii.
W którym filmie Barei był jakiś człowiek, którego przytrzasnęły drzwi autobusu i musiał biec za pojazdem? Czy coś takiego? :D
Kiedyś na forum ogólnym założyłem już podobny temat. Chodzi mi mianowicie o nie zrealizowane scenariusze S.Barei.
Z tego co wiem, jest nie nakręcony scenariusz p.t."Złoto z nieba", niedawno odkryto jeszcze jakiś, a nie wiem czy nie ma jeszcze czegoś. Przyszła mi do głowy taka myśl - może by ktoś, załatwiwszy sprawy...
Najlepszy reżyser komediowy jaki był w Polsce lepszego nie było, nie ma i nie wiem czy kiedyś będzie .Najlepsze komedie robił takie jak '' Miś '' , '' Co mi zrobisz jak mnie złapiesz ? '' '' Poszukiwany - Poszukiwana '' '' Brunet wieczorową porą '' '' Nie ma róży bez ognia '' .Do tej pory można oglądać po ileś razy i...
więcejreżyserem był dobrym i filmy jego są niezłe najbardziej uwielbiam jego komedie takie jak : Miś , Alternatywy 4 i Niespotykanie spokojny człowiek a po za tym jestem oburzona że raz zaangażował : Witolda Pyrkosza, Krystynę Podleską , Barbarę Burską , Ewę Błaszczyk,Mieczysława Hryniewicza,Danutę Kowalską, Mieczysława...
genialny, nieprzemijalny, największy - takim był/jest/będzie pan Bareja - najwiekszy tropiciel absurdów peerelowskiego życia. Jego filmy na stałe osadziły się na ''tronie'' polskiej kinematografii uzyskując
miano KULTOWYCH.
Będe niedługo w stolicy i z pewnością nie pożałuje kwiatów na cmentarzu na warszawskich...
Wszyscy go chyba szanują i prawie wszyscy kochają jego filmy! Uwielbiam jego humor, niegdyś czysto satyryczny, dziś już przede wszystkim ABSURDALNY. Uważam, że świetnie ustawiał aktorów, a niektóre role w jego filmach to prawdziwe arcydzieła [Moi ulubieni "jego" aktorzy to Tym, Dobrowolski i Pawlik.]...
Dlatego...