W "Sherlock Holmes: Gra cieni" aż ociekała seksapilem. W "Prometeuszu" już mniej ale i tak niezła z niej laska jak na swój wiek.

Mnie bardziej (bardzo)się podobała w prometeuszu (z wyglądu) niż w sherloku.

Nie znoszę jej jako aktorki, takiego drewna już dawno nie widziałem. Chyba nie jest brzydka, ale taka bez rewelacji. Keira Knightley za to dla mnie jest paskudna, płaska z kanciastą twarzą.

Piękna kobieta z fajnym głosem.

Jest śliczna a najbardziej mi sie podobała w milenium

Mi się ona wydaje bardzo fajną babką, tak jak oglądam z nią wywiady, ale jest według mnie kompletnie aseksualna. Nie powiedziałabym, że jest brzydka, ale widać, że jest mocno wymieszana etniczne i nie podoba mi się efekt końcowy tej mieszanki. Nie wiem jaka uroda przeważa - może Czukcza?

Widocznie lubię taką specyficzną urodę bo dla mnie jest po prostu przepiękna.

Zazdroszczę takim osobom. Czyli praktycznie cała populacja kobiet wchodzi w grę... A ja ciągle wybrzydzam. A to nie ten nos... Albo wąskie usta...albo krótkie nogi... Albo deska bez cycków... Koszmar!

Podoba mi się na ekranie. Jednakże kiedy przeglądam zdjęcia po prosu mnie od niej odpycha. Nie wiem czy jest taka niefotogeniczna, czy to kamera jej dodaje urody. A co do Keiry to piszesz, że Noomi jest płaska. Keira ma rozmiar A, więc to trochę podchodzi pod hipokryzję.

zdecydowanie nie mój typ urody, grą aktorską też mnie nie powaliła. źle się ją ogląda.

Jest przepiękna

Jest bardzo ładna, ale niezbyt seksowna. Ktoś mógłby powiedzieć, że każda piękną kobieta jest równocześnie seksowna. Ona jest przykładem, że jednak tak nie jest. Jakich szowinista mógłby powiedzieć, że chciałby Ją mieć za żonę, ale nie za kochankę. Ale wystarczy, że nakręcą z Nią nowy film, w którym będzie grała drapieżną i frywolną kobietę, a to wszystko może się zmienić.