Jak to się mówi... są gusta i guściki....

Bezguścia też. ; D A ja naprawdę nie wiem, dlaczego ludzie nie potrafią zrozumieć, że danej osobie może się jej typ urody nie podobać. I, mówiąc szczerze, aktorką dobrą to ona nie jest.

No cóż. Tak już bywa. Niektóre osoby nie potrafia zrozumieć, ze mozna mieć odmienne zdanie.
A co do gry. Podobala mi sie w "Celi".

mam wręcz przeciwne zdanie. Wg mnie wśród tego co potrafi to aktorstwo wychodzi jej najlepiej, a najgorzej jest gdy taka celebrytka bierze publicznie udział w kampanii politycznej jednego z polityków. Wtedy jest to dramat. Największy minus ludzi związanych z showbiznesem jest taki że mają przeświadczenie o tym iż są drogowskazami dla narodów jak powinni głosować.

to że jest fajną dupą nie znaczy że każdy ją musi lubić...a tak poza tym to od nadmiaru pieniążków trochę jej się w główce pomieszało...

Nie jej pierwszej i nie ostatniej.

podaj przykład tego pomieszania bo dla mnie to świetna bizneswomen twardo stąpająca po ziemi,rozwijająca karierę muzyczną i filmową jednocześnie,ciągle na topie ,piękna,zadbana,pracowita,mądra i miła ,matka bliźniaków itd.

Sama prawda!

czym ta "mądrość" się przejawia? nagabywaniem ludzi to głosowania na jedną z opcji politycznych która chce przyjmować migrantów gdy samemu mieszka się w odgrodzonej willi ze stadem ochroniarzy przy sobie?

no, ja jej nie lubię :D

Pewnie dlatego, że gra w mega słabych filmach. Zwykle klasy B i niżej. Czyż nie?

ja jej nie lubię. Moze faktycznie ma talent do spiewania, chociaz powiem szczerze ze mnie jakos nie przekonuje.
Nie podoba mi się jej typ urody, ani głos, ani piosenki..
Aktorka z niej także marna.
Poza tym, nie wiem czemu ale odnosze wrazenie ze jest cholernie niemila osoba, ktorej sodowa uderzyla do glowy.

btw- nie jestem zazdrosna dziewczynka, z racji tego iz uwazam ze po prostu nie mam o co w tym przypadku ;D

Ludzie sa dziwni.. "jak nie lubisz to zazdrościsz"... precz z takimi hasłami!

ale powiem Ci, ze nierzadko bywa tak, ze pod przykrywka 'nielubienia' kryje sie zwykla zazdrosc.. Jak sie tego domyslic? Analizujac filmweb jak i inne portale, natrafiam na wypowiedzi w stylu:

"fujj!!! jaka ona paskudna! rzygac mi sie chce jak ja widze!"
"pusta, tepa, sztuczna, idiotka, jakbym ja spotkala, zajebalabym jej gonga"
"kurwa, pewnie sie puszcza, zdzira, dziwka"
"nienawidze szmaty!!!!!!!"
albo moj ulubiony : "ŻAL.PL"

powyzsze wypowiedzi nie swiadcza o tym, ze ktos kogos po prostu nie lubi- skoro nie lubie J.Lo, wiec pisze nie lubie jej bo to, bo tamto. Po co nazywac ja szmata? Zalosne.
A tak apropo, teraz kazdego posadzaja o zazdrosc (z reguly 'sweetsixteen' czy inne 'hot14') co moim zdaniem jest bezsensem (:

się rozpisałam. Pozdro ;>

Może nie koniecznie o zazdrości. taż o kulturze. Owszem, każdy ma swoja własną miare kultury, ale wyzywanie kogoś kogo sie nawet nie zna mówi samo za siebie.

ja osobiście spotkałam sie wiele razy ze słowami 'zazdrościsz i tyle'. Można jak grochem o ścianę. Mówię, ze nie lubie dlatego i dlatego, a inni i tak swoje... masakra..

może rozwiń swoją tezę o uderzeniu jej wody sodowej do głowy oraz,że jest niemiła? rozumiem,że ten osąd czerpiesz z jakiegoś konkretnego artykułu na Pudelku?

moze nie rozwine, biorac pod uwage, ze ten post napisalam 11 lat temu...

Lubie ją jako piosenkarkę i aktorkę :) a co do wyglądu... hmmm... piękno to pojęcie względne i niech tak zostanie :)

Ja ją bardzo lubię. Szkoda, że zazwyczaj gra w komediach romantycznych, gdyż o wiele lepiej radzi sobie w poważniejszych filmach. ;)

Ale w komediach romantycznych gra bardzo dobrze :) pasuje do nich :)

Ja jej nie cierpię i jakoś żyję ;-)

Ona i tak jest piękna :)

Piękna to może i jest, ale na pewno nie wielce utalentowana. Lubię Jennifer, ale nie oszukujmy się, że piosenkarką jest marną, a aktorką jeszcze gorszą. Jej cała aktorska kariera zaczęła się praktycznie i skończyła na "Selenie". Potem nic dobrego nie pokazała.

Chyba sobie żartujesz?!!!
Albo nie widziałaś filmów z jej udziałem!
Obejrzyj:
"Droga przez piekło"
"Niedokończone życie"
"Miasto śmierci"
I oceń, ale obiektywnie

Widziałam wszystkie filmy w których grała i w żadnym nie zagrała dobrze. Co z tego, że rola jest ciekawa, skoro aktorka jest do wywalenia?

nie można czegoś obiektywnie ocenić, to oksymoron.

Ja właśnie nie lubię. Jest muzycznym beztalenciem i aktorką jeszcze gorszą. Na dodatek nie podoba mi się jej uroda. Ma też wielką dupę, co w ogóle ją dyskwalifikuje.

Ale co do tego, że była symbolem seksu to chyba wszyscy się zgodzimy.

Czytam i myślę,że chyba jednak zazdrość. Kobieta w wieku 46 lat wygląda lepiej niż nie jedna 30 latka, dzięki muzyce zarobiła dość kasy by nie musieć nic robić do końca życia i jeszcze ma czelność gra w filmach! :D Ma głos znacznie lepszy niż większość współczesnych gwiazdeczek, a gra nie gorzej niż Jennifer Lawrence czy Shailene Woodley, a te oceniają bardzo wysoko. Jak dla mnie to piękna i utalentowana kobieta, a że ma wredny charakter trudno :)

A ja ją lubię w zasadzie od początku. Jest naturalnie piękną kobietą, nie ma w sobie sztuczności i nadęcia. Kiedyś na jej temat czytałam, że Jennifer Lopez największe sukcesy odnosi ze sprzedaży...perfum, więc jednak kobiety ją lubią :)

A ja nie rozumiem jak można lubić osobę której się nigdy nie spotkało

a jak można nie lubić osoby której się nie spotkało?

J Lo lubi nosic naturalne futra,dlatego jej nie lubie.
Ani z niej prawdziwa aktorka ani piosenkarka.

nie ona jedna nosi futra,Ty pewnie jesz mięso to też cię nie lubię...powód doprawdy wybitny

Nie osmieszaj sie ! jedzenie miesa mozna jeszcze w jakims stopniu zaakceptowac,chodzaz Swiat zwraca sie coraz bardziej w kierunku Vege i mieso wcale nie jest niezbedne do przezycia.Ale trzymanie zwierzat w klatkach od urodzenia po to zeby po jakims czasie je zamordowac i obedrzec ze skory bo kolejna glupia Cip@ chce sobie kupic naturalne futro,jest dla mnie ohydne i niemoralne. Byla wielka szansa,ze w Polsce ten okrutny proceder zostanie w koncu zakonczony,ale niestety skonczylo sie na niczym.Poogladaj sobie filmy jak te zwierzeta cierpia na ty fermach a krajach azjatyckich sa obdzierane ze skory zywcem.Nie Ona jedna nosi futro ? masz racje ! bo glupich idiotek jest wiecej niz jedna J.Lo

To zazdrość, wielu umniejsza jej z zazdrości

Ja ją bardzo lubiłem... do pewnego momentu.
Przez długi czas (lata 90.) grała naprawdę różnorodne role i to zarówno w kinie artystycznym, jak i rozrywkowym.
"Pociąg z forsą", czy "Anakonda" pozwoliły zwrócić uwagę na jej niewątpliwą urodę (i doskonałą dykcję z zachowanym portorykańskim akcentem),
z kolei jej występy w takich tytułach jak
"JACK" Francisa Forda Coppoli
https://www.filmweb.pl/film/Jack-1996-661
"KREW I WINO" Boba Rafelsona
https://www.filmweb.pl/film/Krew+i+wino-1996-584
"DROGA PRZEZ PIEKŁO" Olivera Stone'a
https://www.filmweb.pl/film/Droga+przez+piek%C5%82o-1997-5206
"CO Z OCZU, TO Z SERCA" Stevena Soderbergha
https://www.filmweb.pl/film/Co+z+oczu%2C+to+z+serca-1998-29
i "Selena"
pozwoliły uwierzyć, że ta dziewczyna ma naprawdę aktorski talent.
Pięknie budowała swoją pozycję, pracując z prawdziwymi filmowymi artystami, aż do oryginalnej "Celi" Tarsema...
To u progu XXI wieku coś się stało - stała się supergwiazdą muzyki pop, i niestety miało to ogromny wpływ na jej karierę filmową. Jennifer Lopez przestała być Jennifer Lopez, stała się J.Lo. Zaczęła grać w filmach schlebiających niskim gustom (coraz to gorsze komedie romantyczne), filmach dla gawiedzi, czyli zaczęła robić to, czego nie robiła nigdy. I tak to trwa do dziś z pojedyńczymi wyjątkami
"PARKER" Taylora Hackforda
"ŚLICZNOTKI.

Jednak szkoda. Mogła dać kinu duuużo więcej. Dała muzyce.
Get right?
https://www.youtube.com/watch?v=1WIsnC-h1d0

Z ciekawych jeszcze "Oczy anioła".

Wiesz, kwestia gustu. Mnie jej uroda nie zachwyca, talent też nie powala. Jestem natomiast pod wrażeniem żyłki do biznesu. Zrobiła niesamowitą karierę jak na takie możliwości (i nie jest to złośliwość, tak po prostu uważam). Popatrzcie na Paris Hilton, Kim Kardashian, Gal Gadot... Też radzą sobie nieźle, ale Hilton czy Kardashian nie mają takiej pozycji i nie osiągnęły swojego statusu samodzielnie, a o Jennifer trzeba powiedzieć, że tak było. Poza tym trzeba docenić konsekwencję i upór – choć jest Amerykanką, pochodzenie latynoskie na pewno jej drogi nie ułatwiło.