Odkąd pamiętam, zawsze lubiłam ją. Nawet później, kiedy coraz bardziej orientowałam się, co to znaczy grać lepiej/gorzej, śpiewać, miałam do niej jakiś sentyment. Są ładniejsze, są i brzydsze od niej "gwiazdy", ale nie będę na nią nagadywać. Na pewno się stara, więc jest mi przykro, że trochę kontaktu ze Złotymi Malinami miała.