Czy to miał być pilot jakiegoś serialu? Jeśli tak, dobrze że nie powstał. Zabrakło pomysłu na ciekawą, ba - na jakąkolwiek historię.
Oto bowiem jakaś lekarka, o której już na starcie dowiadujemy się że jest cenioną specjalistką po misji w Iraku dostaje pracę w jakimś tam szpitalu.
Przedstawiona jest jako młoda, dynamiczna i pewna siebie a do tego całkiem ładna babka. Nadawałaby się świetnie do każdego korpo z takim dossier ;)
W tle jak to w filmie o szpitalach: pacjenci i drugoplanowi lekarze. Nic ciekawego.
Emily Rose jako główna bohaterka tej obyczajowej papki nawet nie próbowała udawać, że bierze udział w ciekawej produkcji, zagrała bowiem cały film jedną i tą samą gębą.
Romans drugoplanowych lekarzy czy liźnięty temat śmierci brata nie wiadomo czemu miały służyć - wątki kompletnie nic nie wniosły do fabuły.
Całość utrzymana w luzackim klimacie typowych seriali o żołnierzach (np. "JAG") czy lekarzach (kilka tytułów). Niestety, zabrakło ciekawej fabuły tak więc nie polecam. Oglądacie na własną odpowiedzialność.
Naciągane 3/10