Jak dla mnie 4/10, a to i tak wysoko. Nie polecam. Liczyłam na coś w stylu "Save the last dance", na coś lekkiego dla ucha i oka, przyjemnego. Film rozczarował, nie wiem jak wytrwałam do końca. Jedyny plus to reggeaton - całkiem nieźle brzmi, ale motyw przewodni to pod koniec filmu już nie mogłam słuchać.
ja też liczyłam na coś zdecydowanie lepszego - i gdyby to bylo coś w stylu Save the last dance - to by było swietnie, ale.... cóż, pozostało mi meczyć się (jak Tobie) słuchając wciąz tych samych dzwięków... czyzby cała ich kariera miała sie opierać na jednym kawałku?;]
rozcarowanie to mało powiedziane. to co zobaczyłam na ekranie było sto razy gorsze niż to czego oczekiwałam (a moje oczekiwania były naprawdę niewielkie) w dodatku, proszę mi wybaczyć jeśli kogoś urażnę, muzyka w tym filmie była nie do zniesienia. Kawałek którzy nasi bohaterowie stworzyli był czymś marnym nie zdatnym do słuchania. więc nawet muzyka nie uratowała tego filmu gdzie po pierwsze aktorstwo a po drugie fabuła były niestety poniżej poziomu.
powiem dosadniej: tego filmu nic nie ratuje;]
no... może plakat - bo pod jego wpływem pomyślalam, że może będzie troche tańca (ogladam każdy film z nim związany), lecz niestety.. oglądałam na próżno
ps. czy Was też tak strasznie irytował główny bohater?;]