Książka jest genialna, jedna z najlepszych powieści jakie czytałem.
Film w bezpośrednim porównaniu to porażka:/.

Niestety jak to często bywa, książka o niebo lepsza od filmu. Film może nie jest tragiczny, bez czytania książki może się spodobać. Ale w innym wypadku- wypada marnie

Najpierw przeczytałam książkę, jakieś pół roku później obejrzałam film. Jedno jest pewne, książka jest świetna, chociaż chwilami nie łatwo przez nią przebrnąć. Natomiast co do filmu to nie zgadzam się, że jest to porażka bądź jest nieudany. Film jest bardzo dobry, nie streszcza książki dosłownie, omija fragmenty, które mogłyby być niezrozumiałe dla osób, które nie czytały książki. Poza tym bardzo podobały mi się kreacje postaci, uważam, że film jest naprawdę wart polecenia.

A ja oglądając film byłam ciekawa jak zostanie przedstawiona wizja opowiadania Garpa "Pensjonat Grillparzer" a tymczasem w filmie pokazana jest jakaś zupełnie inna historia. W ogóle z wszystkich powieści napisanych przez Garpa tylko jedna się zgadza. Dużo pominiętych wątków i dużo zmienionych wątków, co mnie najbardziej w filmie denerwuje. Gdybym nie przeczytała wcześniej książki myślę, że film bardziej by mi się spodobał.