Widząc kolejne reklamy proszku do prania czy mydła, w oczach pojawia mi się żądza mordu a ręce złowrogo ściskają pilota który z obawy o swe życie przełącza kanał. Myślałem, że tak będzie zawsze i, że reklamy w końcowej fazie planu min. wielkich firm produkujących środki czyszczące doprowadzą do degradacji ludzkiej...