Dużo nagrań z koncertów plus sporo dykteryjek prosto od muzyków. Szkoda,że przeprowadzono niewiele rozmów z ludźmi z poza bezpośredniego otoczenia(Zdaje się tylko z Mickiem Jaggerem)
film potwierdza co pisze jim mcbride w biografii - trajektoria lotu skrajnościami - unikanie bólu, strachu i przykrości przysypanych tonami scenicznej energii